Listonosz przyszedł do mnie wczoraj, ale nie zastał mnie w domu. Wieczorem, jak zobaczyłam awizo, pobiegłam na pocztę (zdążyłam! choć niewiele brakowało, by ją zamknęli) i odebrałam paczkę od Dusi.
A oto co znajdowało się w paczce:
Dziękuję bardzo! Herbatki znikają bardzo szybko, słodkie umilacze czekają na "łasucha", który często mnie odwiedza ;)
Według mnie najciekawszy temat na kolejną wymianę to "Relax misz-masz". Z pewnością wezmę w niej udział. Dopiero niedawno dowiedziałam się o tym blogu. Świetny pomysł. Dodałam Was do linków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://my-logorrhea.blogspot.com/
Nie znam autora, koniecznie podziel się wrażeniami po lekturze :)
OdpowiedzUsuńCzytać książki uwielbiam, ale pisać o nich... Cóż, mogę obiecać, że spróbuję :)
UsuńSpróbuj :) Dasz radę :) Zobaczysz :)
UsuńCieszę się że paczuszka dotarła w całości :) Miłego czytania :*
OdpowiedzUsuń