piątek, 20 kwietnia 2012

JEST!

Jest moja majówka, jest!
Cieszę się, szczególnie z "Chemii śmierci", bo Beckett pisze świetnie, czytałam ją dawno temu i nawet ostatnio myślałam z kim by się tu wymienić, żeby do neigo wrócić... Przyszedł sam, a raczej za sprawą ederlezi - "Baśnie z tysiąca i jednej nocy..."
Nawiasem mówiąc nie mam pojęcia, skąd wiedziała, że kocham kisiel i jem go codziennie!
Zwracam uwagę na pomysłową wiosenną zakładkę w prawym górnym rogu :-)

6 komentarzy:

  1. Wow super paczuszka! Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł na zakładkę rzeczywiście rewelacyjny:)super podarunki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba się pomyliłaś, paczuszka jest ode mnie, nie od panipoirot. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie podpisałam na pocztówce raczej na 100%.

    OdpowiedzUsuń