Już w tamtym tygodniu doleciała do mnie przesyłka od mojej wymiankowej pary, którą była Monaleasa.
Na zdjęciach niestety nie ma słodyczy, które zginęły w brzuchach mojego synka i męża :)
A oto paczuszka, która zachwyciła mnie zawartością.
Kocham Kinga i nie czytałam tej książki, a Sandra Brown to moja "stara literacka miłość"
z chęcią powrócę do tej autorki.
Na uwagę zasługuje szczególnie piękna szydełkowa zakładka....no mówię Wam cuuudo :)
Dziękuję za wymiankę i jak zawsze zaliczam ją jako bardzo udaną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz